Dobra, zbliża się zimniejsza jesień, zaczynamy nosić kurtki, trzeba zorganizować szatnię.
Wyznaczono mnie, żebym zebrał hajs na jakąś kłódkę, czy coś podobnego. Mam prostą propozycję - zrzucamy sie na kłódkę i dorobienie klucza, bo jak będzie jeden, to wątpię, żebyśmy długo tak pociągnęli. Czyli tak:
kłódka - nie mam pojęcia, ale podejrzewam, że koszt około dychy;
dorobienie kluczy - tutaj chyba 2-3 zł od sztuki,
a więc:
kłódka: ~10zł / ~30 osób w klasie = 30 groszy,
dorobienie kluczy ~3zł od łebka,
razem ~ 3zł i 30gr.
Napiszcie mi, czy widzi Wam się taka opcja. Jeśli tak, to przejdę się do OBI i jakiegoś klucznika, zgarnę ceny i dam szczegóły.
Offline
Ueee ja myślałem, że czytnik linii papilarnych będziemy mieli... ale ok daj dokładną kwote podaj co i jak.
damy mu kase a on kłódke rowerową założy, też jest opcja xd
poza tym z tego co wiem Karolina zgodziła się żeby robić za bramkarza naszej szatni. To oczywiste, że ochrona naostrzonymi widłami 24/7 jest lepsza niż jakaś tam kłódka....
Offline